Premier Mateusz Morawiecki zaznaczył na początku konferencji, że „służba publiczna polega na tym, że trzeba bronić racji naszego państwa, nawet w trudnych warunkach”. Odniósł się w ten sposób do swojego wystąpienia w środę w Parlamencie Europejskim. Zaznaczył, że „za każdym razem, gdy będzie zaproszony, chętnie stawi się w PE”.
– Wątpliwości wyraziła znacząca większość Parlamentu. Dotyczyły one trójpodziału władzy, który jest fundamentalnym zapisem Unii Europejskiej – mówił z kolei Antonio Tajani. – Powiedzieliśmy to bardzo jasno, a pan premier Morawiecki odpowiedział na to, że dla Polski też pozostaje to kwestią kluczową – dodał.
Zatrzymanie Frasyniuka
Morawiecki pytany był przez dziennikarzy między innymi o sprawę zatrzymania przez policję Władysława Frasyniuka i zakucie go w kajdanki. – Odpowiedź jest tylko jedna: że nie ma równych i równiejszych wobec prawa. Właśnie nasza ekipa polityczna zdecydowanie wprowadziła zasadę taką, że jesteśmy wyrozumiali dla słabszych a silni i stanowczy wobec silnych – stwierdził. Dodał przy tym, że w jego osobistym przekonaniu „zakucie w kajdanki chyba było niepotrzebne”. Odnosząc się do samego przesłuchania Frasyniuka podkreślił, że „miało miejsce zakłócanie demonstracji” a „wszyscy obywatele są równi wobec prawa”. – W latach 80. chodziłem ze znaczkiem w klapie: „Uwolnić Władka” – to właśnie było o Frasyniuku – i zostałem za to niejednokrotnie pobity (...), więc ja akurat bardzo dobrze tamte czasy znam – dodał.
Trump namawia Francję do wyjścia z UE?
Premier pytany był także o komentarz do doniesień dziennika „Washington Post”, które mówią o tym, że Donald Trump sugerował Emmanuelowi Macronowi, by Francja wystąpiła z UE. Morawiecki podkreślił, że „nie popieramy tego głosu”. – Oczywiście wyjście Francji z Unii Europejskiej jest w sferze zupełnie political fiction – ocenił.
Czytaj też:
Przyszłość UE oczami Morawieckiego. O czym w Strasburgu mówił premier?