Do konfliktu na plebanii miało dojść w ubiegłym tygodniu przed północą, kiedy proboszcz ks. Grzegorz Kaliszewski miał gości. – To oni odciągnęli wikarego, kiedy mnie zaatakował. A poszło o to, że zwróciłem mu uwagę na jego zachowanie. Coś wykrzykiwał i trzaskał drzwiami – opowiadał dziennikarzom proboszcz. Jak podaje Fakt24.pl, parafianie podczas mszy zwrócili uwagę na podbite oczy wikarego Dariusza N. i… wypędzili proboszcza. Niektórzy twierdzą, że wikary był przez niego gnębiony już wcześniej.
Oddał pieniądze i wyjechał
Ks. Kaliszewski pod naciskiem parafian oddał im pieniądze uzbierane na tacę i wyjechał. Z informacji Fakt24.pl wynika, że kuria postanowiła odebrać mu parafię, w której urzędował od lutego zeszłego roku. Jego zdaniem cała sytuacja wygląda inaczej i przekonuje, że padł ofiarą oszczerstwa i spisku. Zapewnia, że nigdy nie podniósł ręki na Dariusza N. W Mnichowie został na razie sam wikary, ale parafianie są zadowoleni, że wrócił spokój.