Jak podaje „Gazeta Wyborcza”, informacja o tabliczce zamontowanej na szczycie Rysów pojawiła się na facebookowym forum dyrekcji słowackiego Tatrzańskiego Parku Narodowego (TANAP). Uczestnicy zakładowej wycieczki z firmy kolejowej Rail Cargo Carrier Slovakia postanowili upamiętnić swoje wyjście na szczyt w wyjątkowy sposób. Do skał przybili tabliczkę ze swoimi imionami i nazwiskami, ale na tym nie koniec. Na Rysy wnieśli ze sobą... element hamulca pociągu i zostawili go tam na pamiątkę.
Według „Wyborczej” sprawą są zbulwersowani strażnicy Tatrzańskiego Parku Narodowego, zarówno po stronie słowackiej, jak i polskiej. Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego, o tabliczce na Rysach dowiedział się kilka dni temu, ale pytany o ewentualną reakcję w tej sprawie przyznał, że interwencja jest niemożliwa. – Tabliczka została przymocowana prawie na pewno na terenie Republiki Słowackiej. Przez Rysy przechodzi granica między naszymi krajami, jej naruszenie byłoby z naszej strony przekroczeniem uprawnień – powiedział w rozmowie z „GW”.
Czytaj też:
Niebezpieczeństwo w Tatrach. Zamknięto szlak turystyczny między Świnicą a Zawratem