Uprowadzono 10-miesięcznego chłopca. Matka rzuciła się na maskę auta

Uprowadzono 10-miesięcznego chłopca. Matka rzuciła się na maskę auta

Policjanci, zdjęcie ilustracyjne
Policjanci, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / Anton Gvozdikov
10-miesięczny chłopiec został odebrany matce przez ojca i dziadka malucha. Mężczyźni wsadzili dziecko do samochodu i odjechali. Kobieta, chcąc ich powstrzymać, rzuciła się na maskę auta i przejechała tak dwa kilometry. W pewnym momencie spadła i z obrażeniami trafiła do szpitala – informuje portal Onet.pl.

Do zdarzenia doszło 7 lipca w gminie Jabłonna Lacka koło Sokołowa Podlaskiego. Wiadomo, że matka mieszkała w Irlandii i wróciła z synkiem do Polski. Skierowała ponadto pozew do sądu o przyznanie alimentów. Ojciec na podstawie Konwencji Haskiej zwrócił się do sądu o wydanie mu dziecka. Nie czekał jednak na wyrok i postanowił siłą odebrać dziecko.

Sprawę opisała na Facebooku sama matka dziecka. „Szukamy 10-miesięcznego niemowlaka! Uprowadzenia dokonał jego ojciec i do dnia dzisiejszego nie dał mi znaku życia. Nie mam informacji gdzie są, jak się czuje Maluszek, czy jest zdrowy i jak przede wszystkim wpłynęła na niego ta sytuacja. Pamiętajmy, że dobro dziecka jest najważniejsze. Robcio nie zna swojego ojca, nie przebywał z nim. Ojciec nie widywał się z synkiem” – pisze kobieta.

Trwa akcja poszukiwawcza, ponieważ w poniedziałek sąd zdecydował, że do momentu zakończenia postępowania, dziecko ma być z matką. W rozmowie z portalem Onet.pl mł. asp. Jakub Więsak z Komendy Powiatowej Policji w Sokołowie Podlaskim poinformował, że prowadzone są czynności, zmierzające do ustalenia miejsca pobytu dziecka i jego ojca. Z kolei prok. Leszek Soczewska, szef Prokuratury Rejonowej w Sokołowie Podlaskim dodał, że postępowanie prowadzone jest pod kątem tzw. uprowadzenia rodzicielskiego.

Źródło: Onet.pl