Do zdarzenia, o którym dziś poinformowali policjanci, doszło w sobotę 14 lipca. Policja podaje, że funkcjonariusze otrzymali informację, że rejsowym busem wraca do Lublina młody mężczyzna, który posiadać może przy sobie znaczną ilość substancji psychotropowych. 26-latek zatrzymany został na jednym z przystanków w centrum Lublina.
Jak się okazało, wewnątrz podróżnej walizki znajdowały się cztery sporej wielkości aluminiowe pakunki. Przy udziale technika kryminalistyki policjanci otworzyli te pakiety. W każdym z nich znajdowały się jeszcze 3 foliowe worki z zawartością białej masy. Badanie testerem wykazało właściwości siarczanu amfetaminy. Łącznie kryminalni zabezpieczyli 12 kilogramów tej nielegalnej substancji, a także kilka gramów haszyszu i suszu marihuany.
Jak ustalili policjanci, 26-letni mieszkaniec Lublina znaczną ilość narkotyków przemycił właśnie z Holandii. Tego przestępczego czynu dopuścił się zaledwie w dwa miesiące od wyjścia na wolność po 6 letniej odsiadce za poprzednie przestępstwa.
26-latek usłyszał już zarzut przemytu narkotyków. Grozi mu kara do 15 lat pozbawienia wolności.