Ostatni narodowy spis powszechny ludności odbył się w 2011 roku. Kolejny zostanie przeprowadzony dziesięć lat po nim, a dokładnie od 1 września do 30 listopada 2021 roku. W Sejmie złożono już stosowny projekt ustawy przygotowany przez Główny Urząd Statystyczny. „Spis powszechny dostarcza najbardziej szczegółowych informacji o liczbie ludności, jej terytorialnym rozmieszczeniu, strukturze demograficzno-społecznej i zawodowej, a także o społeczno-ekonomicznej charakterystyce gospodarstw domowych i rodzin oraz o ich zasobach i warunkach mieszkaniowych na wszystkich szczeblach podziału terytorialnego kraju: ogólnokrajowym, regionalnym i lokalnym” – czytamy w projekcie ustawy.
Będą ulepszenia
GUS przypomniał, że w 2011 roku spis ludności i mieszkań został zrealizowany w sposób całkowicie zinformatyzowany. „Jednocześnie został osiągnięty efekt ograniczenia kosztów spisowych, np. wyeliminowano koszt druku formularzy spisowych. Znaczną część danych pozyskano od gestorów rejestrów i systemów informacyjnych” – czytamy w opisie projektu.
Zapowiedziano jednocześnie, że w 2021 roku spis zostanie przeprowadzony w podobny sposób. „Przy czym wprowadzone zostaną ulepszenia wynikające z nabytego doświadczenia oraz z doskonalenia metod zbierania danych na elektronicznym formularzu z użyciem Internetu poprzez samospis oraz wywiad telefoniczny i wywiad dokonywany przez rachmistrzów” – dodano. Nie oznacza to jednak oszczędności, ponieważ w projekcie ustawy założono, że koszty zbliżającego się spisu będą na tym samym poziomie co koszty spisu sprzed siedmiu lat.
Czytaj też:
Premier Mateusz Morawiecki przedstawił plan dla wsi. „Ochrona, wsparcie i rozwój”