Protest przed Sejmem: 3 osoby w szpitalu, 4 w areszcie. 2 rannych policjantów

Protest przed Sejmem: 3 osoby w szpitalu, 4 w areszcie. 2 rannych policjantów

Policjanci przed Sejmem
Policjanci przed Sejmem Źródło: Facebook / @KomitetObronyDemokracji
W piątek 21 lipca przed Sejmem zgromadził się tłum demonstrantów, wyrażających swój sprzeciw wobec forsowanych przez obóz rządzący zmian w wymiarze sprawiedliwości. Doszło do przepychanek pomiędzy protestującymi i policją.

Dwóch rannych funkcjonariuszy oraz cztery osoby w areszcie – to bilans podawany przez polską policję po piątkowym proteście przed . Demonstranci wyrażali sprzeciw procedowanej przez parlament nowelizacji, która ma po raz kolejny w tej kadencji zmienić ustawy o Sądzie Najwyższym, KRS, sądach i prokuraturze. Wieczorem doszło do przepychanek pomiędzy demonstrantami i strzegącymi dostępu do budynków parlamentu funkcjonariuszami. Jak informuje na Twitterze Komenda Stołeczna Policji, zatrzymanym mają zostać postawione zarzuty naruszenia nietykalności policjantów.

twitter

Prawnik Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Wyborczą” potwierdził, że dwie ranne osoby to policjanci. Jeden z nich ma rozbity nos, drugi rozcięty łuk brwiowy. W szpitalu znalazł się także jeden z protestujących. Poszkodowany Dawid skarżył się na ból szyi i wykręconą rękę. Kamera uchwyciła również widoczne na jego ciele bruzdy pozostałe po szarpaninie z.

facebooktwitter

Kolejne zmiany w wymiarze sprawiedliwości

W piątek Sejm uchwalił projekt nowej ustawy autorstwa Prawa i Sprawiedliwości. Zakłada on m.in. nowelizację przepisów o Sądzie Najwyższym i sądach ws. procedur wyboru I prezesa SN i obsadzania stanowisk sędziowskich w Sądzie Najwyższym. Za głosowało 230 posłów, przeciw – 24, wstrzymało się 4. Większość posłów opozycji nie wzięła udziału w głosowaniu. Przyjęcie ustawy poprzedziła burzliwa dyskusja, w trakcie której posłowie opozycji zarzucali PiS-owi łamanie trójpodziału władzy i niszczenie polskiego sądownictwa. Podczas trzeciego czytania przyjęta została poprawka zgłoszona przez posła PiS Marka Asta, która głosowana była razem z takim samym wnioskiem mniejszości zgłoszonym przez Nowoczesną. Zakładała ona wycofanie się z przepisu zezwalającego na zmianę w określonych przypadkach dobranego losowo składu sędziowskiego. Za przyjęciem poprawki zagłosowało 389 posłów. 11 było przeciw, a 18 wstrzymało się od głosu.

Co się zmieni?

W czwartek ustawa rozpatrywana była podczas trwających ponad dziewięć godzin prac komisji sprawiedliwości i praw człowieka, w trakcie których zaakceptowano prawie 40 poprawek. Zmiany dotkną ustaw o Sądzie Najwyższym, KRS, sądach i prokuraturze. Mają na celu obniżenie wymogów dotyczących wyboru I Prezesa SN i przyspieszenie całego procesu. Jedna z nich pozwala Zgromadzeniu Ogólnemu Sędziów SN wybierać kandydatów na to stanowisko już po obsadzeniu 2/3 stanowisk sędziów (aktualnie potrzebna jest niemal cała obsada), których liczba według innej poprawki ma zostać zmniejszona za 110 do 80. Posłowie PiS zarekomendowali też poprawkę, która pozwala na kandydowanie do SN sędziom nie posiadającym wyłącznie polskiego obywatelstwa. Obóz rządzący chce też ułatwić dojście do zawodu sędziego poprzez wprowadzenie „aplikacji uzupełniającej” dla „osób posiadających doświadczenie zawodowe w wymiarze sprawiedliwości” – referendarzy i asystentów sędziów i prokuratorów. Większe uprawnienia mają też otrzymać prezesi sądów rejonowych – kosztem sędziowskich kolegiów.

Czytaj też:
Posłowie przegłosowali zmianę w regulaminie. Obniżone uposażenie za naruszenie powagi Sejmu

Źródło: OKO.press / Policja, Wprost.pl, Twitter