Takie informacje przekazał RMF FM. Inspektorzy sanepidu od początku wakacji odwiedzili 130 lokali. Mandaty wręczono ośmiu przedsiębiorcom, którzy zostali ukarani za brak porządku. Kontrola wykazała, że w tych lokalach sprzedawane są przeterminowane polewy, a na podłogach leżą wafle do lodów.
Bakterie w lodach
Bardziej zatrważające dane dostarczyła analiza próbek z lodów. Aż w 1/3 inspektorzy wykryli enterobakterie, które bytują w jelicie grubym człowieka. – Szczególnie są one niebezpieczne u osób z obniżoną odpornością, czy też u osób z chorobami układu pokarmowego. I tutaj mogą powodować dolegliwości żołądkowo-jelitowe – wyjaśniła w rozmowie z RMF FM Małgorzata Kapłan z zachodniopomorskiego sanepidu. Bakterie znajdowały się głównie w lodach z automatów.
Bakterie w lodach nie znalazły się przypadkiem. Świadczy to o tym, że właściciele lokali niedokładnie myją urządzenia do przechowywania i produkcji lodów.
Lody „wzbogacone” o bakterie to niejedyny problem turystów wypoczywających nad Bałtykiem. Nad Zatoką Gdańską sinice nadal uniemożliwiają kąpiel. Ci, którzy planują spędzić weekend nad Bałtykiem, powinni zapoznać się z ostrzeżeniami GIS, bowiem nad wieloma plażami nadal powiewają czerwone flagi.
Czytaj też:
Czerwone flagi na plażach. Zakazy kąpieli w wielu miejscach nad Bałtykiem