Komitet Helsiński w Polsce został powołany w 1982 roku i ma na celu monitorowanie przestrzegania praw człowieka oraz wolności gwarantowanych w akcie końcowym KBWE. Należą do niego m.in. Teresa Bogucka, Danuta Przywara, Wojciech Maziarski oraz Andrzej Rzepliński. 26 lipca Komitet opublikował stanowisko, w którym napisano, że „Polska przestaje być państwem prawa”.
Anarchizacja życia publicznego w Polsce
Według sygnatariuszy oświadczenia, nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym „umożliwia poddanie sądownictwa wpływowi władzy politycznej, co rujnuje podział władz”. Komitet argumentuje, że dochodzi do zwiększania zagrożeń na wszystkich szczeblach sądownictwa. Co więcej, jednocześnie zmniejszane są „gwarancje dla niezawisłości sędziów i niezależności sądów”. „Niszczy to zaufanie obywateli do państwa i stanowionego przez nie prawa i anarchizuje życie publiczne w Polsce” – czytamy w stanowisku.
Członkowie Komitetu twierdzą, że w Polsce odczuwalne są już wybiórczość stosowania prawa oraz obniżanie standardów. Wymieniają przykłady takie jak ograniczenie dostępu do przestrzeni publicznej, niepewność ochrony prawnej czy ograniczanie prawa o zgromadzeniach. „Prawo i jego stosowanie używane jest coraz szerzej do antagonizowania społeczeństwa, zastraszania obywateli i ich grup” – argumentują sygnatariusze.
W stanowisku czytamy, że „parlament staje się atrapą, a jego pracę cechuje lekceważenie Konstytucji i niepoważne traktowanie legislacji”. „Towarzyszy temu zakłamany, wykluczający język, niszczący kooperację i dyskurs społeczny” – dodano. W podsumowaniu znalazła się konkluzja mówiąca, że „destrukcja demokratycznych standardów praw i wolności człowieka oddala nasz kraj od ładu demokracji liberalnej i zbliża do autorytarnych rządów jednej partii”.
Czytaj też:
„Ty pajacu, precz z Pałacu!” Obraźliwe hasła i transparenty pod adresem prezydenta Dudy