„Zwykle moje listy mają charakter ironiczny i sarkastyczny. Ten list jest bardzo poważny” – od takich słów zaczyna się pismo Romana Giertycha. Mecenas zadał prezesowi PiS kilka pytań.
„Czy wiedział Pan o tym, że za zgodą prokuratury w dniu 19 czerwca tego roku w celi aresztu śledczego w Szczecinie dwójka oficerów CBA (pod pozorem kontroli oświadczeń majątkowych) dokonała nielegalnego przesłuchania posła na Sejm RP Stanisława Gawłowskiego?” – brzmi pierwsze z nich.
W kolejnym pytaniu Giertych pyta Kaczyńskiego, czy wiedział o tym, że oficerowie CBA „przedstawili de facto ofertę Stanisławowi Gawłowskiemu, aby obciążył główną partię polityczną opozycji - Platformę Obywatelską, jej liderów obecnych i byłych jakimikolwiek zarzutami w zamian za odstąpienie od przedłużania aresztu”. Obrońca Gawłowskiego zapytał również, czy prezes PiS wiedział o tym, że „przesłuchanie odbyło się bez poinformowania obrońców aresztowanego, bez spisania protokołu i bez jakiegokolwiek związku z przedmiotem zarzutów wobec posła”.
„Czy wiedział Pan o tym, że oferta CBA została z oburzeniem odrzucona przez Stanisława Gawłowskiego, a konsekwencją tej odmowy jakiejkolwiek współpracy z CBA w zwalczaniu opozycji, był wniosek o przedłużenie stosowania aresztu?” – dodał na koniec Giertych.
Mecenas wyjaśnił, że swoje pytania kieruje do Kaczyńskiego, ponieważ jego zdaniem prezes PiS śledził osobiście ważne operacje CBA. „Po drugie w czasie ostatniego Pańskiego wywiadu wykazał Pan wiedzę o planach wobec posła Gawłowskiego Sejmu i Prokuratury, które nie były znane nawet jego obrońcom” – wskazał Giertych.
Gawłowski pozostaje na wolności
Sąd Apelacyjny w Szczecinie odrzucił zażalenie prokuratury na decyzję ws. warunkowego tymczasowego aresztu dla Stanisława Gawłowskiego. Poseł Platformy Obywatelskiej może w związku z tym pozostać na wolności. Sąd odrzucił ponadto wniosek Romana Giertycha, obrońcy Stanisława Gawłowskiego. Adwokat chciał, aby poseł PO pozostał na wolności bez kaucji. – Jedno zdanie mi utkwiło z tego dzisiejszego postanowienia sądu. Sąd mówi o demokratycznym państwie prawa. To dobrze rokuje dla tej sprawy na przyszłość – skomentował Gawłowski po wyjściu z sali sądowej.
Czytaj też:
Kaczyński powiedział w wywiadzie za dużo? Będzie wezwany na świadka ws. przecieków ze śledztwa