– Oczekiwanie Jarosława Kaczyńskiego jest takie, aby politycy jego partii w kampanii wyborczej do europarlamentu nie wykorzystywali swojej uprzywilejowanej funkcji – mówi polityk PiS. Wskazuje, że przede wszystkim chodzi osoby wchodzące w skład rządu, ale także marszałka Sejmu Marka Kuchcińskiego. – Niewykluczone, że obostrzenie to obejmie także eksponowane stanowiska partyjne, mam tu na myśli rzeczniczkę klubu PiS Beatę Mazurek, czy szefa klubu Ryszarda Terleckiego, którego nazwisko także jest wymieniane w kontekście wyjazdu do Brukseli – słyszymy.
Z naszej wiedzy wynika, że do zmian miałoby dojść najpóźniej w pierwszej połowie listopada. – Zainteresowani walką o europejski mandat mają bowiem złożyć swoje funkcje tuż po wyborach samorządowych – twierdzi nasz informator. Według nieoficjalnych informacji pierwsza ich tura odbędzie się najprawdopodobniej 21 października. Druga, dwa tygodnie później czyli 4 listopada. Kto? Przede wszystkim Beata Szydło, która obecnie piastuję funkcję wicepremiera i szefowej Komitetu Społecznego Rady Ministrów, a która oficjalnie przyznała że rozważa start w eurowyborach. Mówi się, że nie tylko będzie miała „jedynkę” w Krakowie, ale ma zostać twarzą kampanii wyborczej PiS.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.