36-letni Jacek A. jest od wielu lat związany z Prawem i Sprawiedliwością. W 2011 roku objął stanowisko szefa Komitetu Terenowego we Wrocławiu. Trzy tygodnie temu został mianowany szefem jednej ze spółek Skarbu Państwa - zatrudniającej ponad 350 osób KGHM Centrozłom.
Jak podaje dziennik „Fakt”, w nocy z piątku na sobotę 28 lipca mężczyzna został zatrzymany przez wrocławską policję. Z ustaleń dziennikarzy wynika, że Jacek A. około 1 w nocy wsiadł za kierownicę służbowej limuzyny i udał się do domu. Prezes przez kilkaset metrów jechał wężykiem, a gdy chciał skręcić, zamiast w ulicę, wjechał na tory tramwajowe. Świadek zdarzenia wezwał policję. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że Jacek A. miał w organizmie 2 promile alkoholu.
Rzecznik prasowy KGHM Centrozłom przekazał, że w poniedziałek 30 lipca działacz złożył rezygnację z funkcji prezesa państwowej spółki. Z kolei Beata Mazurek poinformowała na swoim profilu na Twitterze, że od 9 lipca Jacek A. nie jest już działaczem Prawa i Sprawiedliwości.
twitterCzytaj też:
Brawurowa ucieczka Fiatem Seicento. Pijany kierowca wylądował w polu