Jak co roku na Placu Piłsudskiego zebrały się tłumy warszawiaków, by wspólnie śpiewać powstańcze pieśni. Na koncert przybył także prezydent Andrzej Duda. Przy wsparciu profesjonalnych muzyków zabrzmiały najsłynniejsze utwory z powstańczego repertuaru m.in. „Warszawskie dzieci”, „Sanitariuszka Małgorzatka” czy „Warszawo ma”. Zorganizowana przez Muzeum Powstania Warszawskiego akcja stanowiła część obchodów 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. W śpiewanie powstańczych piosenek mógł włączyć się każdy. Na tę akcję specjalnie przygotowano i rozdano uczestnikom śpiewniki, zawierające repertuar.
„Najpierw był to dla mnie niesamowity epizod walki”
Andrzej Duda w dniu 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego złożył wieniec przy tablicy upamiętniającej 70 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli. – To miejsce jest symbolem cierpienia ludności cywilnej Warszawy, jednym z symboli nieprawdopodobnego bestialstwa, z jakim Niemcy potraktowali Warszawę, ludność cywilną Warszawy – powiedział prezydent.
W rozmowie z „Radiem dla Ciebie” Andrzej Duda przyznał, że mając 9-10 lat zaczytywał się w książkach o Powstaniu Warszawskim. – Z biegiem lat – dojrzewając, dorastając – patrzyłem na powstanie inaczej. Najpierw był to dla mnie niesamowity epizod walki – bo przede wszystkim właśnie walki interesowały mnie jako małego chłopca – powiedział prezydent. – Ale potem zacząłem postrzegać tę drugą stronę. Szukałem powodów, dla których młodzi ludzie mający przed sobą całe życie zdecydowali się na tak nieprawdopodobny heroizm połączony z tak gigantycznym ryzykiem utraty życia, przedwczesnego jego zakończenia – dodał.
Czytaj też:
Prezydent Duda pytany o sens Powstania Warszawskiego: Oczywiście, że było warto
Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki. Wśród uczestników Andrzej Duda