Pozew przeciwko byłemu prezydentowi trafił do gdańskiego sądu w czerwcu tego roku. Prezes PiS Jarosław Kaczyński domaga się od Lecha Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tysięcy złotych na cele społeczne. W niedzielę 5 sierpnia były prezydent doprecyzował, że chodzi o internetowe wpisy, które opublikował na swoim profilu na Facebooku.
„Mowa w nich m.in. o tym, że Jarosław Kaczyński „nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie”. Ponadto sąd będzie też badał wpis, w którym Lech Wałęsa napisał, że „Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r”. Trzecia kwestia dotyczy publicznie ogłoszonego zarzutu, w którym Lech Wałęsa oskarża Jarosława Kaczyńskiego i Lecha Kaczyńskiego, że to oni wydali polecenie „wrobienia go” i przypisania mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL” – czytamy na profilu byłego prezydenta.
Lech Wałęsa podkreślił, że podtrzymuje wszystko to, co zawarł we wcześniejszych sprawach i ma zamiar udowodnić swoje racje podczas procesu przed sądem.
Czytaj też:
Lech Wałęsa nie pomoże wnukom. „Nawet swoją żonę bym wsadził do więzienia”