Lider Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i twórca festiwalu Pol'and'Rock (dawniej Przystanek Woodstock) nie ma litości dla dziennikarzy pozostających w „Trójce” pod rządami „dobrej zmiany”. W jego ocenie rozgłośnia ta „stała się radiem politycznym, realizującym partyjne interesy”. „Stała się radiem, które wg mnie pozbyło się prawie wszystkich swoich najlepszych atutów. Nie tylko ja o tym mówię, mówią o tym także protestujący słuchacze, którzy czują się mocno związani z radiem” – podkreślał.
Owsiak: Po prostu czuję żal
Czarę goryczy u Jerzego Owsiaka przelał sposób, w jaki dziennikarze „Trójki” w jego ocenie podeszli do WOŚP i letnich festiwali, w tym jego Pol'and'Rock. Przypomniał zarazem, ze Przystanek Woodstock został stworzony właśnie w środowisku „Trójki”. „Po prostu czuję żal, że tak okropnie i nieprofesjonalnie Rozgłośnia Polskiego Radia wycofała się ze wsparcia stworzonych u siebie wydarzeń” – napisał.
„Dać sobie z Trójką spokój”
„Moim zdaniem – jeśli ktokolwiek z »trójkowych« dziennikarzy zajmujących się kulturą czy muzyką, ma jeszcze w sobie choć ciutkę poczucia profesjonalizmu i przesłania związanego z zawodem dziennikarza radiowego, powinien po prostu zamknąć za sobą drzwi i póki Program Trzeci Polskiego Radia w taki sposób realizuje swoją misję, dać sobie z Trójką spokój” – podsumował Owsiak.
facebookCzytaj też:
Jerzy Owsiak: Straż nie chce polewać wodą uczestników festiwalu. Służby dementują