Wymusiło to odwołanie kilkuset rozkładowych lotów, w tym 24 z lub do Polski. – Strajk, który rozpoczął się tutaj w Belgii, to wynik 6 miesięcy bezowocnych rozmów pomiędzy Ryanairem i przedstawicielami związków – wyjaśnił Alain Vanalderweireldt z belgijskiego stowarzyszenie pilotów.
– Naszym głównym żądaniem jest stosowanie wobec pracowników lokalnego prawa pracy, aby rozpocząć równorzędne negocjacje między pilotami a pracodawcą. Obecnie Ryanair stosuje irlandzkie prawo pracy wobec swoich 4 tys. pilotów oraz 10 tys. członków załóg – tłumaczył Vanalderweireldt.
– Zobaczymy, co dzisiejszy strajk przyniesie, później ocenimy rezultat. Nie mówimy, że będą kolejne strajki, ale możliwe, że w najbliższej przyszłości nastąpią – ocenił Janis Schmitt z niemieckiego stowarzyszenie pilotów.
Czytaj też:
Jest nowy przewoźnik na Lotnisku Chopina. EasyJet oferuje cztery połączenia