Pożar w byłej hurtowni Eurocash w Żarach wybuchł ok. godziny 22 w niedzielę 12 sierpnia. Ogień szybko opanował większą część budynku. Na miejsce przyjechało w sumie dziewięć zastępów straży. Początkowo ratownicy weszli do środka budynku, ale później ze względu na wysoką temperaturę i zadymienie strażacy kontynuowali swoją akcję z zewnątrz. Walka z żywiołem trwała ponad 15 godzin, a brało w niej udział 38 strażaków. Po ugaszeniu pożaru ratownicy zaczęli przeszukiwań pomieszczenia magazynowe. Wtedy natknęli się na ciało kobiety.
Od pewnego czasu była bezdomna
Jak podaje „Super Express” ofiarą jest 35-letnia mieszkanka Żar. Kobieta od pewnego czasu była bezdomna. W tej sprawie będzie toczyło się śledztwo. Prokuratura ustali zarówno przyczyny jak i okoliczności śmierci kobiety. Nie wiadomo jeszcze, czy ofiara zmarła w wyniku pożaru, czy może ogień wybuchł już po jej śmierci.
Czytaj też:
Seria podpaleń w Szwecji, spłonęło 80 samochodów. To zorganizowana akcja?