Dariusz Matecki jest vlogerem, który publikuje w sieci materiały dotyczące polityków. Odkąd ogłoszono, że kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy jest Patryk Jaki, vloger udostępnia nagrania przedstawiające właśnie wiceministra sprawiedliwości. Dziennikarze zaczęli dociekać, czy Matecki pracuje dla resortu. Odpowiedź w tej sprawie otrzymał Jak Kunert.
Nawiązał współpracę rok temu
Jak podaje Polsat News, rzecznik Ministerstwa Sprawiedliwości Jan Kanthak napisał w oświadczeniu, że Matecki nie jest pracownikiem resortu. „W czerwcu zeszłego roku Pan Dariusz Matecki nawiązał współpracę z Ministerstwem Sprawiedliwości, co było efektem jego uczestnictwa w projekcie Pracowni Liderów Prawa. Jest to inicjatywa, w ramach której najlepsi absolwenci studiów prawniczych poznają praktyczną stronę tworzenia i stosowania prawa. Najlepiej oceniani uczestnicy PLP mają możliwość odbycia m.in. stażu czy nawiązania współpracy z Ministerstwem Sprawiedliwości” – podkreślił rzecznik resortu.
Kanthak dodał, że Matecki wykonywał ostatnie zlecenie dla ministerstwa w maju 2018 roku. Później poszedł na urlop. Ujawniono jednak, że nazwisko vlogera figuruje jako autor notatki na stronie resortu z końca czerwca tego roku. Wówczas rzecznik resortu stwierdził, że „Wpis w BIP z czerwca, o którym wspominali dziennikarze w pytaniach był efektem prośby przełożonego, który wieczorem (ok. 22.00) na urlopie poprosił go o pomoc”.
Rzecznik argumentował, że „Ministerstwo Sprawiedliwości nie ma prawnej możliwości wpływania na aktywność pracowników, stażystów czy współpracowników na prywatnych profilach w mediach społecznościowych”. Dodał także, że resort nigdy nie pyta stażystów i pracowników o to, jakie mają poglądy.
Czytaj też:
Gronkiewicz-Waltz: Nie będę brała udziału w kampanii wyborczej Jakiego