Pacjenci, którzy nie pojawiają się u lekarza mimo umówionej wizyty, są dużym problemem. Dotyczy to zarówno prywatnych usług medycznych, jak i tych finansowanych przez NFZ. Ostatnio zrobiło się głośno o stronie internetowej niesolidnypacjent.pl, którą założył zdesperowany dentysta z Gliwic. Lekarze mogą dzięki niej sprawdzać dane pacjentów, którzy nie pojawiają się na umówionych wizytach.
Wątpliwości prawne co do takiego nietypowego rozwiązania ma Ministerstwo Zdrowia oraz Urząd Ochrony Danych Osobowych. I kto wie, być może na gruncie obowiązujących przepisów instytucje te mają rację. Problem można rozwiązać inaczej. Sądzę, że lekarze zgodnie z prawem mogą oczekiwać od pacjentów zapłaty za umówioną wizytę, jeśli nie doszła ona do skutku, w razie potrzeby kierując nawet sprawę do sądu. Przecież to jest dla medyków wymierna strata. Nie mówiąc o innych pacjentach, którzy mogliby w tym czasie skorzystać z pomocy. A jeśli ktoś nie pojawiłby się w gabinecie z jakichkolwiek przyczyn niezależnych, losowych itp. i doszłoby do sporu, sąd z łatwością by go rozstrzygnął. Są też podejrzenia, że za problemem z niektórymi wizytami może kryć się nieuczciwa konkurencja. To osobna sprawa, być może dla prokuratora.
Zobaczymy jak skończy się sprawa strony niesolidnypacjent.pl. Oby tylko wszystko nie zostało po staremu.