Sondaż dla „Rzeczpospolitej” przeprowadził instytut SW Research. Reprezentatywnej grupie 800 osób zadano pytanie o to, czy „minister Mariusz Błaszczak za nazwanie homoseksualistów sodomitami powinien zostać usunięty z rządu?”. Za takim posunięciem jest 53,3 proc. badanych. „Nie” odpowiedziało 25,9 osób biorących udział w sondażu. W tej sprawie zdania nie ma 20,7 proc. osób. Jeśli chodzi o podział na płeć, to więcej kobiet (54 proc.) niż mężczyzn (52 proc.) opowiada się za dymisją Błaszczaka. Twierdząco na zadane pytanie częściej odpowiadały osoby mające 50 i więcej lat oraz mieszkający w miastach liczących powyżej 200 tys. mieszkańców. Za usunięciem ministra z rządu jest 60 proc. osób z wykształceniem wyższym.
„Kolejna parada sodomitów”
– Samorządy mają zajmować się chodnikami, wodociągami, kanalizacją, tymczasem okazuje się, że niektóre z nich zajmują się na przykład ideologią – powiedział Mariusz Błaszczak w „Rozmowach niedokończonych” na antenie Telewizji Trwam. Szef MON nawiązał do Marszu Równości, który po raz 15. zorganizowano w Poznaniu. W wydarzeniu wziął udział prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, który został honorowym patronem marszu.
Zdaniem Błaszczaka, Marsz Równości w Poznaniu, to „kolejna parada sodomitów”, którzy „próbują narzucić swoją interpretację praw i obowiązków obywatelskich na innych”. – Ważne było to, że sami motorniczy tramwajów nie zgodzili się na to, żeby ich tramwaje były z flagami tęczowymi – zauważył minister.
Szef MON wyraził przekonanie, że „w narodzie polskim jest pewność tego, że to wszystko, co jest skonstruowane po Bożemu, to jest normalne”. – A jeżeli ktoś próbuje nam narzucić coś, co normalne nie jest, to wtedy spotyka się z oporem – stwierdził Błaszczak.
Czytaj też:
PiS odpowiada na kampanię opozycji. „Straszna agresja to twarz Platformy”