Przypomnijmy, 50-letni ginekolog jest podejrzany o zgwałcenie oraz doprowadzenie kilku pacjentek do poddania się innym czynnościom seksualnym. Z policyjnych ustaleń wynika, że do przestępstw miało dojść w prywatnym gabinecie lekarskim w latach 2016-2018. Po apelu policji rozpowszechnionym w mediach, zaczęły zgłaszać się kolejne kobiety, które padły ofiarą mężczyzny. Jak podaje RMF FM, na policję zgłosiło się już 13 kobiet. Wkrótce zostaną one przesłuchane. Do tej pory w obecności psychologa przesłuchano już pięć pacjentek ginekologa z Zabrza. Specjalista potwierdził prawdziwość ich zeznań.
Napastował je w gabinecie?
W piątek 16 sierpnia lekarzowi ginekologowi Monzerowi M. prokurator zarzucił popełnienie czterech przestępstw polegających na doprowadzeniu pacjentek do obcowania płciowego lub poddania się innej czynności seksualnej. Jak ustalono w toku postępowania wszystkie pięć pokrzywdzonych było pacjentkami podejrzanego lekarza, a czyny miały zostać popełnione w jego gabinecie w Zabrzu, w trakcie przeprowadzania badań ginekologicznych, podczas gdy w gabinecie znajdowała się jedynie pacjentka i lekarz.
Z uwagi na grożącą podejrzanemu surową karą, a także realną obawę matactwa procesowego, na wniosek prokuratura wobec podejrzanego lekarza ginekologa Monzera M. sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Ponadto na poczet przyszłych kar i między innymi zadośćuczynienia dla pokrzywdzonych zabezpieczono mienie należące do podejrzanego lekarza w postaci dwóch samochodów i gotówki o łącznej wartości 90 tysięcy złotych. Za każde z zarzucanych przestępstw podejrzanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Szokujące doniesienia z Niemiec. Para gwałciła 10-letniego syna i sprzedawała go innym pedofilom
Zatrzymanie ginekologa podejrzanego o gwałt