Syn byłego premiera zmarł w poniedziałek rano. Śmierć ojca potwierdziła za pośrednictwem Instagrama Monika Miller. „Przepraszam was wszystkich... Nie jestem w stanie teraz prowadzić swojego instagrama. Obiecuję że wrócę kiedy sobie z tym wszystkim poradzę... You can finally rest in peace now Dad (Wreszcie możesz spocząć w pokoju, tato – red.)”... – napisała, zamieszczając post wyłącznie z czarnym tłem.
Prokuratura wszczyna śledztwo
Śmierć Leszka Millera Juniora potwierdził w odpowiedzi przesłanej portalowi Wirtualna Polska rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński. Jak poinformował, ciało syna byłego premiera zostało znalezione w niedzielę w jednym z pomieszczeń domu, który zajmował. „Wstępne ustalenia poczynione w toku czynności oględzin wskazują na śmierć samobójczą” – poinformował Łapczyński. Prokuratura zapowiedziała sekcję zwłok Millera. Prokuratura Rejonowa w Piasecznie wszczęła śledztwo w kierunku doprowadzenia Leszka M. namową lub przez udzielenie pomocy do targnięcia się na własne życia. Jest to kwalifikacja robocza śledztwa, przyjmowana zwyczajowo w podobnych sytuacjach.
Kim był Leszek Miller Junior?
Leszek Miller Junior był absolwentem SGH, biznesmenem, początkowo luźno związanym z lewicą. W latach 90. był wiceprezesem firmy Fly&Drive, która obsługiwała warszawskie Okęcie. Pracował m.in. w spółkach Skarbu Państwa i firmach ubezpieczeniowych.
Czytaj też:
Dlaczego Jarosław Kaczyński przedłużył urlop? Bielan wyjaśnia