Powodem wzrostu cen masła jest tegoroczna susza. Spowodowała ona, że w Polsce są gorsze zbiory zbóż, co z kolei oznacza mniej paszy dla krów. Krów w związku z tym jest coraz mniej, z czego wynika, że dają one mniej mleka.
Wzrost cen masła jest też efektem utrzymującego się dużego zapotrzebowania na ten tłuszcz na świecie, szczególnie w Chinach. Ponadto producenci ograniczają produkcję masła, gdyż jest ona coraz mniej opłacalna.
Na giełdach europejskich cena masła od początku roku wzrosła o połowę. Jak pisze RMF FM, może to oznaczać, że niedługo czeka nas sytuacja, jak w ubiegłym roku, kiedy to za 200-gramową kostkę masła trzeba było zapłacić 7 złotych.
Obecnie przeciętnie kostka masła kosztuje 6 złotych. Możemy liczyć się ponadto z wzrostem cen pozostałych produktów mleczarskich takich jak jogurty, śmietany czy sery.
Czytaj też:
To będą największe manewry od 37 lat. Gen. Polko: Rosja chce pokazać, że jest silnym niedźwiedziem