Poseł Meysztowicz stracił wynagrodzenie. „Na dobą sprawę nie wiem, za co zostałem ukarany”

Poseł Meysztowicz stracił wynagrodzenie. „Na dobą sprawę nie wiem, za co zostałem ukarany”

Jerzy Meysztowicz
Jerzy Meysztowicz Źródło: Newspix.pl / DAMIAN BURZYKOWSKI
Poseł Nowoczesnej stracił miesięczną dietę. To kara za „wysoce niewłaściwą formę wypowiedzi”. O sprawie informuje TVN24.

Jak mówi w rozmowie z TVN24 sam poseł Jerzy Meysztowicz, po powrocie z urlopu otrzymał pismo od marszałka Terleckiego. W dokumencie poinformowano go o decyzji prezydium Sejmu, które ukarało go obniżeniem diety parlamentarnej o sto procent na okres jednego miesiąca. Polityk zwraca uwagę, że nie miał nawet szansy na złożenie odwołania, ponieważ pismo dotarło do niego od razu po urlopie, a przysługiwał mu siedmiodniowy termin.

Posłowi nie podoba się także wyjaśnienie decyzji przez prezydium Sejmu. – Kiedy czytam uzasadnienie do tej uchwały, ono jest tak mało precyzyjne, że tak na dobrą sprawę nie wiem, za co zostałem ukarany – przyznał. Co takiego znajduje się w uzasadnieniu? „Prezydium Sejmu na posiedzeniu w dniu 20 lipca 2018 omówiło sprawę dotyczącą zachowania Posła Jerzego Meysztowicza na 67. posiedzeniu Sejmu w dniach 18 i 19 lipca 2018 roku” i dalej: „forma wypowiedzi posła była wysoce niewłaściwa”.

Głosowanie 3:2, marszałek Kuchciński się wstrzymał

Meysztowicz został ukarany po głosowaniu, w którym za karą opowiedzieli się i Ryszard Terlecki z PiS oraz Stanisław Tyszka z Kukiz'15. Po stronie kolegi stanęły Małgorzata Kidawa-Błońska z PO i Barbara Dolniak z Nowoczesnej. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński wstrzymał się od głosu.

Co dokładnie powiedział Meysztowicz?

– Zwracam się z prośbą o odroczenie posiedzenia Sejmu. Wnoszę, aby w tym czasie doszło do zwołania konsylium lekarskiego i wydania opinii przez wybitnych laryngologów i okulistów, czy osoba, która nic nie widzi, nic nie słyszy, może prowadzić posiedzenie – apelował 18 lipca z mównicy na sali plenarnej poseł Meysztowicz. Nawiązywał tym samym do zachowania marszałka Marka Kuchcińskiego, który nie dopuścił posła Witolda Zembaczyńskiego do złożenia zastrzeżeń do protokołu z posiedzenia Zgromadzenia Narodowego.

Czytaj też:
Paweł Kukiz o pośle Nowoczesnej: Myszon Agresor