– Westerplatte to symbol, że potrafimy się zjednoczyć. Dziś Polska nie musi walczyć o niepodległość, ale stoi przed nami wielkie zadanie: Polska sprawiedliwa, solidarna, dumna i zjednoczona – podkreślił szef rządu. – Dlatego dziś tu, z tego świętego miejsca chcę zwrócić się do wszystkich rodaków, to tych, którzy sprzyjają nam i do naszych przeciwników. Chcę zwrócić się do opozycji, żeby takie miejsca jak to były miejscami zgody. Tak, jak w Boże Narodzenie odchodzą właśnie w domach, tak w najważniejsze dni powinniśmy być zjednoczeni. Takim dniem przed nami jest dzień 11 listopada. Dlatego w ten święty dzień pójdźmy w jednym marszu niepodległości – zaapelował Mateusz Morawiecki.
– Jestem pewien, że ci, którzy na tej ziemi walczyli o naszą niepodległość, pragnęliby właśnie tego, bo wiedzieli doskonale, że nie ma cenniejszej rzeczy dla narodu, niż niepodległość – przekonywał premier. Morawiecki zaapelował, by spełnić ich marzenia o zjednoczeniu.
W Gdańsku jak co roku przedstawiciele władz upamiętnili rocznicę rozpoczęcia II wojny światowej. Oprócz premiera, obecni byli m.in. marszałkowie Sejmu Marek Kuchciński i Senatu Stanisław Karczewski oraz minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak i minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.