48-letni górnik zginął w wypadku w kopalni Rudna należącej do KGHM Polska Miedź SA - poinformował rzecznik tej spółki Radosław Poraj-Różecki.
Ofiarą jest operator samojezdnego wozu dostawczego. Mężczyzna został przygnieciony skałą, która oderwała się od ścian chodnika. Do tragicznego zdarzenia doszło na głębokości 950 metrów.
Jak wynika z komunikatu Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach, wypadek miał miejsce około godz. 11.30 podczas mycia wozu w specjalnej komorze. Doszło wówczas do oderwania się od stropu dużej bryły kamienia. Skała uderzyła górnika powodując liczne obrażenia. Ofiarę odwieziono do szpitala w Lubinie. Tam ok. godz. 15.30 mężczyzna zmarł.
Górnik od 21 lat pracował w górnictwie. "Jego rodzina zostanie otoczona opieką" - zapewnił Poraj-Różecki.
Przyczyny i okoliczności wypadku ustali komisja Okręgowego Urzędu Górniczego we Wrocławiu.
ab, pap