Niezależny Samorządny Związek Zawodowy Pracowników Policji zrzesza obecnie ponad 5,5 tys. członków w 21 jednostkach wojewódzkich i szkolnych policji. Są to m.in. informatycy, mechanicy, księgowe, pracownicy biurowi czy pracownicy serwisów sprzątających.
Przewodnicząca NSZZ Pracowników Policji zaznacza w rozmowie z Onetem, że przede wszystkim osoby te żądają podwyżek pensji. Zaznacza, że są grupą, która ma najniższe zarobki w policji, przeważnie poniżej średniej krajowej. Ponadto związkowcy chcą ujednolicenia statusu zatrudnienia, ponieważ każda z grup pracuje na podstawie różnych rozporządzeń. – Podczas akcji referendalnej podjęliśmy decyzję o wsparciu protestu mundurowych i przyłączeniu się do ich komitetu strajkowego, pod warunkiem wpisania ich do listy żądań – zaznacza Lewicka.
W ramach protestu wywieszone zostały flagi cywilnych związkowców na budynkach komend i komisariatów. Ponadto zamierzają wystosować do szefa rządu blisko pięć tysięcy kartek. – Chodzi o to, żeby napisało je i wysłało jak najwięcej osób należących do naszego związku. W liście każdy poda, czym się zajmuje w policji i ile za to zarabia – tłumaczy Lewicka.
Czytaj też:
Manicurzyści robią paznokcie z... żywymi mrówkami. To nie koniec szalonych pomysłów