42-letni dziś Tomasz Komenda został skazany na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 15-latki. Z zakładu karnego wyszedł po 18 latach, gdy wykazano, że jest niewinny zarzucanej mu zbrodni. Prokuratura Okręgowa w Łodzi poprowadzi śledztwo ws. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych, którzy odpowiadają za bezpodstawne skazanie Tomasza Komendy na 25 lat więzienia.
Prokuratorzy ustalają, czy nie dochodziło do tworzenia fałszywych dowodów, które ukierunkowywałyby postępowanie przeciwko osobie niewinnej bądź zatajania dowodów niewinności. Sprawa jest badana także pod kątem ewentualnego poplecznictwa i bezprawnego pozbawienia wolności Tomasza Komendy.
Tomasz Komenda prawomocnie uniewinniony
Sąd Najwyższy 16 maja uniewinnił Tomasza Komendę od zarzutu zgwałcenia i zabójstwa 15-latki tym samym uchylając wcześniejszy prawomocny wyrok 25 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna na konferencji prasowej zapowiedział, że chce, by osoby przez które spędził 18 lat w więzieniu, usiadły na ławie oskarżonych. Tomasz Komenda ocenił, że jego proces to była „wielka farsa”. – Byłem kozłem ofiarnym. Jak ci ludzie, którzy mnie wsadzili, mogą teraz patrzeć w lustra – powiedział Komenda cytowany przez Onet. Dodał, że nie spocznie, dopóki osoby, które sprawiły, że wylądował w więzieniu, nie usiądą na ławie oskarżonych. – Chcę, żeby choć trochę poczuli, co ja przez te 18 lat – stwierdził.
Czytaj też:
Tomasz Komenda o swoim pobycie w więzieniu. „Bili mnie i chcieli zgwałcić”