Niemałe zdziwienie musiały przeżyć osoby korzystające z parkingu na warszawskim Ursynowie. Pod jednym z samochodów znaleziono bowiem... pytona.
Okazało się, że był to mierzący prawie metr pyton królewski. O pomoc w jego usunięciu poproszono przedstawicieli Ekopatrolu Straży Miejskiej. Po strażników zadzwonili pracownicy ochrony strzeżonego osiedla, który znaleźli zwiniętego w kłębek węża pod jednym z zaparkowanych aut.
Po przybyciu na miejsce funkcjonariusze przejęli prawie metrowego pytona królewskiego i bezpiecznie przetransportowali go do ośrodka CITES działającego przy warszawskim zoo. Fachowcy potwierdzili, że jest to pyton królewski i jest w dobrym stanie. Prawdopodobnie hodowca pozbył się go celowo.
Czytaj też:
Łódź. Znaleziono skrajnie zaniedbanego psa. Miał na sobie skorupę sierści ważącą 4 kg
Źródło: