W rozmowie z reporterem radia RMF FM Małgorzata Gersdorf poinformowała, że dzisiaj to ona będzie kierowała pracami Sądu Najwyższego. Jak podaje RMF FM, w Izbie Cywilnej Sądu Najwyższego trwa rozprawa z udziałem sędziów Jacka Gudowskiego oraz Wojciecha Katnera. Obaj prawnicy nie dostali zgody prezydenta na dalsze orzekanie po 65. roku życia. Po naradzie 7-osobowy skład sędziowski zadecydował o rozpoczęciu rozprawy po naradzie. Według sędziów SN skład został poprawnie obsadzony, ponieważ w związku z zadaniem przez Sąd Najwyższy pytania prejudycjalnego do Trybunału Sprawiedliwości UE, przepisy odsyłające sędziów po ukończeniu 65. roku życia zostały zawieszone. Ponadto, sędziowie dodali, że nie dostali od prezydenta Andrzeja Dudy żadnego pisma w sprawie odesłania ich na emeryturę, a oświadczeń prezydenckich ministrów w mediach nie traktują jako wystarczających oświadczeń w tej sprawie.
Tymczasem Kancelaria Prezydenta oświadczyła, że od środy 12 września Sądem Najwyższym kieruje Dariusz Zawistowski. Jednak zarówno sędzia Zawistowski, jak i prof. Małgorzata Gersdorf twierdzą, że to ona jest pierwszym prezesem SN. – Nikomu nie grożę, natomiast każdy musi mieć świadomość, że ma obowiązek przestrzegać prawo. Za nieprzestrzeganie prawa grożą konsekwencje określone w prawie – powiedział poseł PiS Stanisław Piotrowicz.
SN zawiesza stosowanie ustawy
Sąd Najwyższy przedstawił pięć pytań prejudycjalnych do Trybunału Sprawiedliwości UE oraz zawiesił stosowanie przepisów ustawy o SN określających zasady przechodzenia sędziów SN w stan spoczynku do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Pytania zadane przez SN dotyczą zasady nieusuwalności sędziów, wykładni przepisów prawa unijnego w kontekście przepisu ustawy o SN uzależniającego możliwość dalszego orzekania po ukończeniu 65 roku życia, wykładni dyrektywy UE dotyczącej dyskryminacji ze względu na wiek oraz obowiązków SN w zakresie stosowania środków zabezpieczających oraz