Do zdarzenia doszło w jednym z mieszkań w centrum Zabrza. Według ustaleń policjantów z niewyjaśnionych dotąd przyczyn 18-letni mężczyzna podczas snu zaatakował nożem swoją matkę i jej konkubenta. 61-latek z raną szyi wybiegł z mieszkania po pomoc. Na miejsce wezwana została zabrzańska policja i karetki pogotowia. Niestety, pomimo godzinnej reanimacji 38-letnia matka agresywnego chłopaka zmarła. Konkubent matki chłopaka trafił do szpitala.
Młody mężczyzna był bardzo agresywny wobec interweniujących policjantów i ratowników, którzy chcieli mu udzielić pomocy. Ze względu na silny stan pobudzenia pobrano krew do badań na zawartość środków psychoaktywnych. – Gdy próbowano mu udzielić pomocy medycznej, wpadł w szał, dlatego też policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego. Obezwładnili go i zakuli w kajdanki - powiedziała sierż. szt. Agnieszka Żyłka, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu.
Po opatrzeniu ran 61-letni pokrzywdzony został zwolniony do domu. Podejrzany, ze względu na stan swojego zdrowia, nadal przebywał w szpitalu. Pilnowali go policjanci. Zabrzańska prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Czytaj też:
Morderca i gwałciciel uprawiał seks z 12-latką. Wpadł przez zgubiony telefon