Przypomnijmy, policjanci z Morąga w woj. warmińsko-mazurskim 20 lipca odebrali zgłoszenie o uszkodzonym samochodach. Cztery zaparkowane niedaleko siebie auta miały poprzebijane opony. Właściciele pojazdów straty oszacowali na ponad 3 tysiące złotych.
Zdenerwowały go zajęte miejsca parkingowe
Okazało się, że za uszkodzenie pojazdów odpowiada 53-letni mieszkaniec miasta. Mężczyzna usłyszał zarzut zniszczenia mienia. Przyznał się do popełnienia przestępstwa i poddał się dobrowolnie karze. Podczas przesłuchania zeznał, że się „zdenerwował”, ponieważ nie było wolnych miejsc parkingowych obok budynku, w którym mieszkał. Z tej złości kuchennym nożem poprzebijał opony w zaparkowanych autach. W sumie zniszczył 7 opon w 4 pojazdach.
Śledztwo w sprawie trwa, a jak podała Wirtualna Polska, konieczne okazuje się zasięgnięcie pomocy prawnej u Szwedów. To właśnie w skandynawskim kraju 53-latek był sądzony za podobny czyn. Prokuratura w Polsce może czekać nawet trzy miesiące na potrzebną dokumentację. Wówczas będzie można zakończyć śledztwo.
Przebijał opony przed biurem PiS
Więcej informacji na temat tej sprawy w lipcu podał TVP3 Olsztyn. Ustalono, że Władysław H. zniszczył opony w samochodach zaparkowanych przed lokalnym biurem Prawa i Sprawiedliwości. Sprawca mieszka w bezpośrednim sąsiedztwie biura. Zdaniem senator PiS Bogusławy Orzechowskiej, mężczyzna dobrze wiedział, gdzie mieści się biuro, jak i to, że w chwili dokonania swojego czynu trwało tam spotkanie działaczy partii rządzącej.
Czytaj też:
Chciał witać Żydów „serią z kałasznikowa”. Został „jedynką” PiS do Rady Warszawy