Jak podaje portal Gazeta.pl, stołeczna policja zatrzymała w związku ze sprawą 54-letniego mężczyznę oraz jego kolegę. Podejrzany nie przyznaje się do winy. Złożone przez niego zeznania są sprzeczne z tym, co ustalili śledczy. Mimo tego, 54-latkowi postawiono zarzuty. - Adam K. usłyszał zarzut wykorzystania bezradności oraz doprowadzenia do obcowania płciowego osoby małoletniej – przekazał Marcin Saduś, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Ponadto, podjęto decyzję o zastosowaniu środku zapobiegawczego w postaci aresztu tymczasowego na okres trzech miesięcy. Adamowi K. grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Drugiemu z zatrzymanych nie przedstawiono na razie zarzutów.
Co wydarzyło się na warszawskiej Pradze?
Dramat rozegrał się w nocy 22 września w Warszawie. Podczas patrolu strażnicy miejscy zauważyli nastolatkę idącą ulicą Mackiewicza przy Targowej. Ze względu na późną porę i młody wiek dziewczynki funkcjonariusze podjęli interwencję. Funkcjonariusze ustalili, że dziewczyna ma 13 lat, a mieszka po drugiej stronie Wisły. Strażnicy miejscy poczuli od niej alkohol. W trakcie rozmowy z funkcjonariuszami dziewczynka oświadczyła, że jest z koleżanką, która leży przy nasypie kolejowym. „Druga 13-latka leżała na ziemi, miała drgawki i wymiotowała, a jej ubranie było porozpinane. Czuć było od niej alkohol. Strażnicy miejscy nakryli ją kocem termicznym i monitorowali jej funkcje życiowe” – relacjonuje Straż Miejska. Na miejsce wezwano patrol policji i pogotowie ratunkowe.
Podczas oczekiwania na przyjazd służb nieletnia wyjaśniła, że wypiły z koleżanką po setce wódki, a około godz. 20 przechodząc ul. Targową zaczepiły dwóch siedzących na murku mężczyzn prosząc ich o papierosa. Następnie udały się z nimi za pawilony i piły z nimi alkohol. Z opowieści dziewczynki wynikało, że jeden z mężczyzn najpierw całował się z jej koleżanką, a potem gdy zasnęła wykorzystał ją.