Jak podaje TVN24, Prokuratura Okręgowa w Krakowie wszczęła dochodzenie w sprawie mobbingu w stowarzyszeniu "Wiosna". Śledztwo dotyczy uporczywego i złośliwego naruszania praw pracowniczych. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Sprawa ks. Stryczka
Pod koniec września na portalu Onet.pl ukazał się obszerny tekst Janusza Schwertnera na temat prezesa Stowarzyszenia „Wiosna”, księdza Jacka Stryczka. Wynika z niego, że duchowny, który odpowiada m.in. za organizację akcji „Szlachetna Paczka”, miał poniżać i szantażować swoich współpracowników. Głos w sprawie zabrała już krakowska kuria, zarząd stowarzyszania oraz sam zainteresowany. Praca nad reportażem trwała kilka miesięcy. Dziennikarz Onetu rozmawiał z byłymi i obecnymi współpracownikami duchownego. Niektórzy z rozmówców Schwertnera twierdzili, że po odejściu ze stowarzyszenia musieli korzystać z pomocy terapeuty, ponieważ praca z ks. Stryczkiem wywołała u nich problemy emocjonalne. Duchowny miał nie tylko poniżać osoby z nim współpracujące, ale także stygmatyzować tych, którzy w jego opinii byli otyli. Miał także uciekać się do seksistowskich komentarzy pod adresem kobiet. Sam zainteresowany nie zgadza się z tezami zawartymi w reportażu.
„Uważam, że tekst jest jednostronny”
„Nie zgadzam się z zarzutami postawionymi w artykule Onetu. Uważam, że tekst jest jednostronny, emocjonalny, a przez to nieprawdziwy. Trudno jest z nim polemizować, ponieważ w tekście znajdują się wypowiedzi osób, które w żaden sposób nie zostały zweryfikowane. Zabrakło w nim także wielu naszych wyjaśnień” – napisał ks. Stryczek na Facebooku. Finalnie ks. Stryczek ustąpił ze stanowiska szefa Stowarzyszenia „Wiosna”. W środę wieczorem ta decyzja zostanie formalnie zatwierdzona na walnym zgromadzeniu członków stowarzyszenia.
Czytaj też:
Anna Dymna zabiera głos w sprawie ks. Stryczka. „Mam nadzieję, że winni poniosą karę”