W dalszych częściach raportu o weryfikacji WSI będzie przedstawione m.in. oddziaływanie tych służb na Kościół i media o. Tadeusza Rydzyka - zapowiedział na antenie Radia Maryja Antoni Macierewicz.
"WSI próbowały penetrować całokształt życia społecznego, gospodarczego i ideowego. Będą problemy związane z próbami penetracji, czy też oddziaływania na Kościół. Te sprawy będą przedstawiane w dalszych częściach raportu i oczywiście w zestawieniu, podsumowaniu, które będzie na koniec prac komisji" - powiedział likwidator WSI w programie "Rozmowy niedokończone". Macierewicz na pytanie jednego ze słuchaczy o zainteresowanie WSI Radiem Maryja i związanymi z nim mediami, odpowiedział że "jest szereg faktów i szereg sygnałów, ale na razie jeszcze nie można zamknąć ich w taką jasną i w pełni odpowiedzialnie mogącą być przekazaną publicznie całość". "Do spraw przeciwko Radiu Maryja, przeciwko Telewizji Trwam i 'Naszemu Dziennikowi' będziemy jeszcze wracać" - dodał. W czasie programu ze studiem połączył się o. Rydzyk, który gratulował Macierewiczowi zdecydowania i bezkompromisowości. "To jest jakiś krok do przodu. Na pewno jest jeszcze wiele do uporządkowania. To jest ukazywanie prawdy, a prawda jest fundamentem budowania zdrowych relacji" - mówił redemptorysta. Dyrektor Radia Maryja apelował, aby słuchacze modlili się o bezpieczeństwo prezydenta, premiera i likwidatora WSI. "Dotknęliście państwo chyba bardzo czułego punktu i to może powodować wielkie rozdrażnienie. Ale Matka Boża was osłoni. Gratulujemy i dziękujemy. Alleluja i do przodu" - mówił o. Rydzyk, zwracając się do Macierewicza. Gość audycji odniósł się też do reakcji Lecha Wałęsy na raport o weryfikacji WSI i wstrzymania się na razie z komentarzem w tej sprawie przez Aleksandra Kwaśniewskiego. Obaj byli prezydenci zostali wymienieni w tym dokumencie jako szczególnie odpowiedzialni za nieprawidłowości w tych służbach. "Warto się zastanowić skąd taka histeria u pana Lecha Wałęsy. Mnie się wydaje, że jest ona świadectwem tego, iż dotknięte zostały jakieś jego wrażliwe punkty i stąd takie zachowanie" - powiedział likwidator WSI. "Zobaczymy jaka będzie reakcja pana Kwaśniewskiego. Jego odpowiedzialność za zaniechania, za to, że 'dozwolił' na takie działania, jest olbrzymia. Ale też trzeba zwrócić uwagę, że on zapewne dopiero teraz dowiedział się, i to musiało być bardzo bolesnym ciosem, że także on był rozpracowywany (...) Zapewne stąd to milczenie, dopiero zastanawia się jak zareagować" - dodał.
ab, pap