Regionalna konwencja samorządowa Koalicji Obywatelskiej odbyła się 13 października w Poznaniu. Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w swoim przemówieniu stwierdził, że w najbliższych wyborach Polacy wybiorą między „wolnością” a „brakiem wolności”. –Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę –przekonywał polityk. Do słów lidera PO stanowczo odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk. – Określenia, jak „szarańcza”, „muchy”, naprawdę nie powstydziłaby się takiego języka hitlerowska gazeta „Der Sturmer” czy sowiecka „Komsomolska Prawda” – dodał polityk. Zdaniem Dworczyka, patrząc na historię, „takiego języka w systemach totalitarnych używały takie partie, jak NSDAP, żeby dehumanizować przeciwników politycznych, a potem przeprowadzać czystki”.
Z kolei rzecznik klubu PiS Beata Mazurek przekazała, że eurodeputowany Ryszard Legutko wysłał list do szefa Europejskiej Partii Ludowej w sprawie wypowiedzi przewodniczącego PO. Europoseł wezwał do „potępienia stosowanych przez PO praktyk z okresu nazizmu wymierzonych w oponentów politycznych”. „Tego typu dehumanizująca retoryka jest nie do zaakceptowania w ustach żadnego polityka i zawiera ona w sobie drugi, bardzo niepokojący podtekst - takie słowa były powszechnie stosowane przez nazistowskie Niemcy w okresie Holokaustu wobec Żydów” – napisał Legutko w liście do Josepha Daula.
twitterCzytaj też:
Szef KPRM ostro o słowach Schetyny. „Język jak z hitlerowskiego Der Sturmera”