Skatowany pies Fijo wreszcie znalazł dom. „Pewien bohater od dziś nie jest już sam”

Skatowany pies Fijo wreszcie znalazł dom. „Pewien bohater od dziś nie jest już sam”

Pies Fijo
Pies Fijo Źródło: Facebook / Fundacja dla Szczeniąt Judyta
Zwierzak nie miał łatwego życia. Jako szczeniak był katowany. Miał bardzo ciężkie obrażenia – zmiażdżony kręgosłup, połamane żebra, stłuczoną szczękę i wybite zęby. Sytuacją psa zainteresowała się Fundacja dla Szczeniąt „Judyta”, która zapewniła podopiecznemu leczenie i rehabilitację.

O sprawie zrobiło się głośno w marcu bieżącego roku. Pies był maltretowany przez swojego właściciela, który po zatrzymaniu początkowo twierdził, że zwierzaka potrącił samochód, a następnie, że się o niego przewrócił. Zanim Bartosz D. został zatrzymany przez , wysłała za nim list gończy. Organy ścigania szukały oprawcy przez ponad 2 miesiące. Teraz los psa się odmienił.

– Dzisiejszą noc jeden z naszych podopiecznych spędził w swoim domu a właściwie w łóżku. Będzie to jeszcze dom tymczasowy, bo z powodów prawnych nie może zostać domem stałym, ale pewien psi bohater od dziś nie jest już sam. Ma dwójkę psich przyjaciół, ogromny dom, swój pokój i rodzinę, która wierzę w to mocno pokocha go całym sercem i da radę wszelkim problemom, które towarzyszą psiakowi niepełnoprytnemu – o poinformowała na Facebooku Fundacja dla Szczeniąt „Judyta”.

facebook

Poruszenie internautów

Historia pobitego psa poruszyła internautów, którzy zaangażowali się w szukanie jego oprawcy. Szybko ustalono, że mężczyzna pracuje w Szkocji w firmie zajmującej się produkcją mięsa. W sprawę włączyła się wtedy także dziennikarka Agnieszka Gozdyra. Na Fanpage'u „Pomoc dla Fijo" anonimowi internauci zaczęli szkalować syna 30-latka. Zaapelowano do wszystkich, że dziecko ma dopiero 11 lat i nie odpowiada za czyny swojego ojca. „Uwierzcie mi, ten chłopiec i tak naprawdę wiele przechodzi, nawet nie jesteśmy w stanie uzmysłowić sobie jak wiele" – zaznaczono.

Czytaj też:
Te szczeniaki skradną ci serce. Niektóre z nich wyglądają jak maskotki

Źródło: Wirtualna Polska