– Oczekujemy od Pierwszej Damy, że zrezygnuje z pracy zawodowej i będzie pełnić funkcje reprezentacyjne, prowadzić działalność charytatywną. Pierwsze damy powinny otrzymywać normalne pensje, mieć etat – mówi w rozmowie z "Super Expressem" wicemarszałek Senatu Adam Bielan.
Jak pisze „Super Express” Prawo i Sprawiedliwość wraca do pomysłu, który był zgłoszony na początku kadencji. Wówczas proponowano, by pensja Pierwszej Damy wynosiła około 13 tysięcy złotych miesięcznie.
Dziennikarze gazety podają, że Agata Kornhauser-Duda jako mianowany nauczyciel zarabiałaby około 4 tysiące złotych. Emerytura Pierwszej Damy z powodu tego, że obecnie nie pracuje, nie zarabia i nie odkłada składek, może być nawet o 400 złotych niższa po jednej kadencji jej męża.
Z przeprowadzonego w maju sondażu SW Research dla rp.pl wynika, że ponad połowa ankietowanych Polaków (55,4 proc.) jest przeciwna pomysłowi przyznawania wynagrodzenia za wykonywanie obowiązków Pierwszej Damy.
Czytaj też:
Zdanowska kontratakuje. Jej sztab złożył wniosek o odwołanie wojewody łódzkiego