W oddziale Prokuratury Krajowej w Krakowie zakończyło się przesłuchanie Pawła M. Z informacji RMF24.pl wynika, że „Misiek” nie odpowiadał na pytania i nie przyznał się do stawianych mu zarzutów. Obrońca mężczyzny Andrzej Mucha przekazał, że teraz jest czas na zapoznanie się z dowodami. – Te dowody, które zostały nam przedstawione, to nie są dowody takie, które byłyby dowodami wiarygodnymi, obiektywnymi – przekonywał.
Andrzej Mucha zapewnił, że nie ma żadnych informacji na temat rzekomego planowania przez Pawła M. ucieczki we Włoszech. – Po zwolnieniu przez sąd apelacyjny w Rzymie pan Paweł M. stawiał się codziennie na wyznaczony dozór – wyjaśnił. 39-latek usłyszał zarzuty w krakowskim wydziale Prokuratury Krajowej. Dotyczą one m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz przestępstw narkotykowych.
Kim jest Paweł M. pseudonim „Misiek”?
Paweł M. pseudonim „Misiek” był poszukiwany od maja listem gończym. Został zatrzymany we Włoszech. W czwartek 18 października wieczorem wylądował w policyjnej eskorcie na lotnisku Chopina. W nocy przewieziono go do Krakowa.
„Misiek” był wcześniej karany m.in. za to, że w czasie meczu Wisły Kraków z włoskim klubem AC Parma rzucił nożem we włoskiego piłkarza Dino Baggio w październiku 1998 r.. W 2001 r. Sąd Najwyższy utrzymał za to przestępstwo wyrok 6,5 roku więzienia. Paweł M. był wcześniej dwukrotnie karany przez krakowskie sądy. W maju 1997 r. na półtora roku więzienia w zawieszeniu na 3 lata za pobicie mieszkańca Krakowa (karę później odwieszono), a w marcu 2000 r. na rok więzienia za pobicie policjanta.
Czytaj też:
Włoski sąd wypuścił „Miśka”. Co dalej z liderem krakowskich kiboli?