Prezes LOT Rafał Milczarski poinformował na konferencji prasowej, że wypowiedzenia otrzymało już 67 pracowników.
Związkowcy z kolei przekazali dziś, że otrzymali zaproszenie na negocjacje z zarządem, jednak w ich trakcie liderzy związkowi m.in. Agnieszka Szelągowska i kapitan Adam Rzeszot, otrzymali zwolnienia. Pozostali strajkujący otrzymali zwolnienia w tym samym czasie pocztą elektroniczną. Uzasadnieniem rozwiązania umów jest „ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych w postaci samowolnego porzucenia pracy”. Związkowcy poinformowali, że będą strajkować, aż nie zostaną przywróceni do pracy.
Czego domagają się protestujący?
Spór między związkami zawodowymi działającymi w LOT a władzami spółki dotyczy głównie regulaminu wynagradzania, który został wypowiedziany w 2013 r. Stare zasady zastąpiono nowymi, ramowymi – zdaniem związków, mniej korzystnymi dla pracowników. RMF24.pl podkreśla, że obecnie płace zależą m.in. od wylatanych godzin. Ponadto pracownicy chcą powrotu do lepszych warunków zatrudnienia oraz przywrócenia do pracy zwolnionej z LOT-u działaczki związkowej Moniki Żelazik. Zarząd PLL LOT odrzuca jednak postulaty strajkujących i zaznacza, że strajk jest nielegalny, co grozi poważnymi konsekwencjami.
Czytaj też:
Osadzeni głosowali za Trzaskowskim. Kandydat Koalicji wygrał w dwóch aresztach