Sprawa, o której informuje stołeczna policja miała swój początek w sierpniu tego roku. To wtedy obywatel Australii przyleciał do Polski w interesach i kiedy zatrzymał się w hotelu został podstępnie zwabiony do jednej z restauracji w centrum Warszawy przez swojego dawnego znajomego.
Jak twierdzi pokrzywdzony, nagle otoczyło go kilku rosłych mężczyzn. Po krótkiej wymianie zdań napastnicy najpierw zaczęli bić go pięściami po twarzy i głowie, a chwilę później wzięli krzesło i wielokrotnie uderzali nim ofiarę po całym ciele. Kiedy pokrzywdzony upadł, mężczyźni zabrali mu warty ponad 6 tys. złotych telefon, portfel z pieniędzmi oraz dokumentami, a po wszystkim uciekli.
Stołecznym policjantom udało się ustalić, kim byli sprawcy. Pierwszy z mężczyzn został namierzony w Olsztynie, a drugi w Zielonej Górze. Śledczy poprosili o wsparcie funkcjonariuszy z olsztyńskiego zarządu CBŚP i SPAP. Podejrzani byli zaskoczeni faktem, że zostali zatrzymani. Obywateli Rosji przewieziono do warszawskiej prokuratury, gdzie śledczy postawili im zarzut rozboju. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 12 lat więzienia. Sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych na 3 miesiące.
Kuzyn Mameda Chalidowa?
Jak nieoficjalnie ustalił Onet, jeden z zatrzymanych to 34-letni Asłambiek S., kuzyn Mameda Chalidowa, pochodzącego z Czeczenii polskiego zawodnika MMA. Jak podaje portal, aresztowany mężczyzna także ma na swoim koncie sukcesy w tej dyscyplinie sportu jako reprezentant Polski, a w konflikt z prawem wszedł nie po raz pierwszy. Według Onetu S. cztery lata temu został zatrzymany przez funkcjonariuszy CBŚ (obecnie CBŚP) za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się m.in. wymuszaniem haraczy i pobiciami.
Czytaj też:
Gwiazdor polskich seriali zamieszany w handel narkotykami? Aktor komentuje