Portal money.pl w lutym 2017 roku wnioskował do podkomisji smoleńskiej o ujawnienie konkretnych informacji. Dziennikarzy interesował m.in. koszt wysadzenia modelu Tupolewa i ekspertyz, oraz to, kto za takie ekspertyzy odpowiada. Pod koniec września ubiegłego roku Wojewódzki Sąd Administracyjny zobowiązał zespół Antoniego Macierewicza do odpowiedzi na wniosek portalu o udostępnienie informacji publicznej. Podkomisja złożyła skargę, a dwa tygodnie temu Naczelny Sąd Administracyjny w całości ją odrzucił. Mimo wyroku, zespół wciąż nie odpowiedział na zapytania portalu. Okazuje się, że jest to działanie niezgodne z prawem.
Uzasadnienie WSA
Dziennikarze chcieli sprawdzić, w jaki sposób podkomisja wydaje pieniądze publiczne. WSA potwierdził, że zespół Macierewicza nie może unikać odpowiadania na wnioski o informację publiczną, ponieważ wydaje pieniądze podatników, więc musi się w jawny sposób z nich rozliczać. Sąd podkreślił także, że jest to sposób na kontrolę wydatków państwowych.
W uzasadnieniu wskazano, że składanie wniosków o udostępnienie informacji publicznej to sposób na sprawdzenie, czy pieniądze nie są transferowane ze sfery budżetowej do prywatnych osób. Portal przypomniał, ze podkomisja złożyła wniosek o kasację wyroku WSA, ale nie przytoczyła w niej błędów popełnionych przez sąd pierwszej instancji oraz nie określiła w jaki sposób jej zdaniem powinno się interpretować obowiązujące prawo.
Czytaj też:
Wkrótce odsłonięcie pomnika Lecha Kaczyńskiego w Warszawie. Podano datę