Rząd szykuje rewolucję w przeglądach technicznych. Kierowcy zapłacą więcej?

Rząd szykuje rewolucję w przeglądach technicznych. Kierowcy zapłacą więcej?

samochody fot. T7 Marketing/Fotolia.pl 
Gigantyczne koszty i wzrost cen – to może być efekt szykowanej przez rząd rewolucji w nadzorze nad stacjami kontroli pojazdów. Z powodu zmian mogą ucierpieć również kierowcy – informuje RMF24.pl.

Czego ma dotyczyć zapowiadana rewolucja? Jak podaje RMF24.pl, nadzór nad stacjami kontroli pojazdów ma zostać odebrany starostwom powiatowym. Ich obowiązki przejąłby transportowy dozór techniczny, który z tego powodu będzie musiał zatrudnić rzekomo 300 dodatkowych pracowników.

Według RMF24.pl rząd tłumaczy potrzebę wprowadzenia zmian koniecznością dostosowania krajowego prawa do przepisów . Nie brakuje opinii, że to zbyt daleko idąca rewolucja. Tak uważają pracodawcy, a także rzecznik małych i średnich przedsiębiorców. Ich zdaniem tańsze i korzystniejsze byłoby usprawnienie działania obecnego systemu.

Na tym jednak nie koniec, ponieważ w związku z planowanymi zmianami problemy czekają również kierowców. RMF24.pl wylicza, że będą wyższe kary za spóźnianie się z badaniem technicznym. Ponadto nie wykonamy już wszędzie wszystkich badań. – Część badań zostanie przeniesionych do wybranych stacji kontroli pojazdów. Mam tu na myśli zmiany konstrukcyjne, tabliczki zastępcze, numery identyfikacyjne –wylicza Kazimierz Zbylut z Warszawskiego Stowarzyszenia Stacji Kontroli Pojazdów.

Czytaj też:
Polska vlogerka nagrała filmik, na którym prowadzi samochód z maską na twarzy. Internauci oburzeni

Źródło: RMF 24