Na wstępie listu Mosbacher i Wilczek stwierdzają, że przyjaźń polsko-amerykańska „sprawdziła się” w wielu przełomowych momentach historii. Przypomnieli także o podpisanej 19 września między prezydentem Polski Andrzejem Dudą a prezydentem Stanów Zjednoczonym Donaldem Trumpem deklaracji o partnerstwie strategicznym. „Jako ambasadorowie naszych krajów będziemy niestrudzenie pracować nad tym, aby cele deklaracji były realizowane poprzez konkretne działania” – podkreślili.
„Wysiłki Stanów Zjednoczonych, by zwiększyć bezpieczeństwo Polski, zwiększają bezpieczeństwo Europy” – czytamy dalej. W tym miejscu Mosbacher i Wilczek przypomnieli rozmieszczenie od stycznia 2017 roku na okres dziewięciu miesięcy wojsk amerykańskich w ramach Europejskiej Inicjatywy Odstraszania. „Kongres Stanów Zjednoczonych i Pentagon rozważają dalsze zwiększenie amerykańskiej obecności wojskowej w Polsce, a strona polska jest gotowa zapewnić znaczące środki, by wesprzeć te wysiłki”.
Mosbacher i Wilczek zwrócili też uwagę na wagę dywersyfikacji źródeł dostaw gazu dla bezpieczeństwa i niezależności kraju. „Projekty utrudniające dywersyfikację źródeł energii, zwłaszcza takie jak Nord Stream 2, stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa europejskiego” – czytamy.
Dziennik „Rzeczpospolita” nieoficjalnie informuje, że decyzja o większym zaangażowaniu amerykańskich sił zbrojnych na terenie Polski od przyszłego roku jest przesądzona. Obecnie trwać mają negocjacje na temat charakteru tego zaangażowania.
Czytaj też:
Irlandzki Urząd Lotnictwa wszczął śledztwo ws. UFO. Widzieli je piloci