Jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna”, do resortu sprawiedliwości zgłosił się mężczyzna, który domagał się udostępnienia skanów umów o pracę zawartych z szefami i dyrektorami komórek organizacyjnych. Ministerstwo odmówiło udzielenia informacji twierdząc, że umowy zostały zwarte indywidualnie, co nie stanowi informacji publicznej,
16 listopada 2017 roku Sąd Administracyjny ogłosił, że „umowy obrazują zasady funkcjonowania resortu, stanowią informacje o osobach sprawujących określone funkcje i ich kompetencje, a także obrazują gospodarowanie środkami publicznymi, którymi dysponuje organ” i w związku z tym stanowią informację publiczną. Od orzeczenia minął rok, jednak nadal nie zostało ono wykonane. W związku z tym sąd podjął decyzję o nałożeniu grzywny w wysokości 500 złotych.
Biuro prasowe Ministerstwa Sprawiedliwości przekazało „Dziennikowi Gazecie Prawnej”, że orzeczenie zostało wykonane, a grzywna nie została zapłacona, ponieważ resort czeka nadal na doręczenie wyroku. Nie podano jednak informacji kiedy Zbigniew Ziobro dostosował się do wyroku i zrealizował wniosek obywatela o dostęp do informacji publicznej.
Czytaj też:
Oświadczenie Ziobry: Nieprawdą jest, jakoby mój wniosek był próbą wyprowadzenia Polski z UE