Dziennik publikuje na swojej stronie internetowej pełny zapis audio ze spotkania. Jak czytamy, pojawiają się w nim nowe tematy, które nie znalazły się w nagraniu i stenogramie, który ujawniła jako pierwsza we wtorek 13 listopada „Gazeta Wyborcza”.
Na nagraniach omawiany jest między innymi wątek nacisków na audytora sprawozdania Getin Noble Banku za 2017 rok. „»Sokal (szef Bankowego Funduszu Gwarancyjnego – red.) go zje« – tak Leszek Czarnecki i Marek Chrzanowski mówią o biegłym rewidencie Arkadiuszu Krasowskim z EY, który badał sprawozdanie finansowe Getin Noble Banku za 2017 rok” – pisze „DGP”. Jak podają dziennikarze, Leszek Czarnecki informuje szefa nadzoru, że według słów audytora „jemu personalnie pan Sokal groził wiele razy, on nie wie, co ma zrobić”. „Zaczęliśmy się zastanawiać, czy on jest dalej niezależnym rewidentem” – mówi miliarder.
Dziennikarze piszą, że wszystko wskazuje na to, że prezes BGF rozmawiał z Krasowskim na posiedzeniu Komisji Nadzoru Finansowego. „DGP” cytuje też komunikat biura prasowego firmy. „Zdzisław Sokal jest w Komisji przedstawicielem prezydenta. EY twierdzi, że audytor pracował zgodnie z przepisami. Wydając raporty z badania sprawozdania finansowego GNB, nie stwierdziliśmy faktów ani okoliczności, które wpływałyby na brak niezależności” – informuje biuro prasowe firmy.
Dziennik podkreśla też, że na nagraniu Czarnecki mówi, że „nacisk (ze strony Sokala – red.) dotyczy zawiązania wyższych rezerw w banku”. „Czarnecki prosi, aby Chrzanowski spotkał się z audytorem, bo on tam zawału dostanie” – czytamy.
Czytaj też:
Nocne oświadczenie resortu finansów. „NBP gotowy wesprzeć banki Leszka Czarneckiego”Czytaj też:
Przywódca Światowego Kongresu Żydów atakuje Niemców. „Uchylają się od odpowiedzialności”