Wicepremier Piotr Gliński mówił w rozmowie z redaktorem naczelnym tygodnika „Wprost” Jackiem Pochłopniem m.in. o obchodach święta niepodległości. Minister kultury skomentował m.in. wystąpienie Donalda Tuska podczas Igrzysk Wolności w Łodzi. – Jeżeli przewodniczący Rady Europejskiej przyjeżdża dzień przed świętem, jednym na sto lat, i mówi o neobolszewikach, to znaczy, że mamy sytuację ekstraordynaryjną, nie do zaakceptowania z punktu widzenia polskiej racji stanu i dowodzącą, że druga strona, nie mając dla Polaków propozycji programowych, będzie każdą, nawet najświętszą okazję, wykorzystywała do szerzenia nienawiści – stwierdził Gliński w rozmowie z „Wprost”. – Gdy brakuje programu, walka przenosi się w sferę emocji. Język, którym mówi się o PiS, ma wykluczać, unicestwiać, ma nas odczłowieczać,delegitymizować, mamy być tak traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa – dodał.
Oświadczenie Ambasady Izraela
Do sprawy odniosła się we wtorek 20 listopada Ambasada Izraela w Warszawie. „Z niedowierzaniem i zdziwieniem przyjęliśmy wypowiedź Wicepremiera, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana prof. Piotra Glińskiego dla tygodnika Wprost: »Mamy być traktowani jak Żydzi przez Goebbelsa«. Świadczy ona o głębokiej niewiedzy i ignorancji oraz braku wrażliwości" – brzmi oświadczenie, które udostępniła redakcja Gazeta.pl.
Odpowiedź wicepremiera
Kilka godzin później wicepremier zamieścił oświadczenie na swoim profilu na Twitterze. „Ze smutkiem przyjąłem komunikat Ambasady Izraela w Warszawie, w którym przytoczona jest moja wypowiedź w sposób niepełny, czyli nieprawdziwy. Mówiłem wyraźnie o języku goebbelsowskim, o niczym więcej. Jest oczywiste, że intencje mojej wypowiedzi były jak najdalsze od urażenia kogokolwiek, narażenia na szwank bardzo dobrych relacji polsko-izraelskich czy też dokonywania nieuprawnionych porównań historycznych” – tłumaczył Piotr Gliński.
twittertwitter