Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny posługuje się specjalnym systemem informatycznym (bez udziału policji), aby wykrywać przypadki braku ubezpieczenia pojazdów od odpowiedzialności cywilnej. Obecnie w ten sposób wykrywa się nawet 75 proc. przypadków. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2018 r. UFG zidentyfikował w ten sposób 50,7 tys. przypadków nieubezpieczenia pojazdów. Oznacza to, że nawet kierowcy, którzy nie chcą wyjeżdżać na drogi, mogą nie uniknąć kary.
W 2019 roku planowane są podwyżki opłat za brak OC. Podwyżki są związane ze wzrostem wynagrodzeń. Jak podaje portal Wirtualna Polska, maksymalny wymiar kary to 4500 zł za samochód osobowy, 6750 zł za samochód ciężarowy oraz 750 zł za pozostałe pojazdy. Wysokość kary będzie uzależniona od tego, jak długi był okres, w którym pojazd nie posiadał polisy OC. Jeśli będzie bez ochrony ubezpieczeniowej od 4 do 14 dni, kary wyniosą odpowiednio: 2250 zł, 3380 zł oraz 380 zł. Jeżeli okres bez OC nie był dłuższy niż 3 dni, kary wyniosą: 900 zł dla samochodu osobowego, 1350 zł dla samochodu ciężarowego oraz 150 zł dla innych pojazdów.
Z danych Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wynika, że obecnie nieubezpieczonych może być około 80-90 tys. pojazdów.
Czytaj też:
Policjanci od trzech lat pilnują domu wiceszefa MSWiA? Są wyniki wstępnej kontroli