Grzegorz Schetyna: Komisja śledcza albo przyspieszone wybory

Grzegorz Schetyna: Komisja śledcza albo przyspieszone wybory

Grzegorz Schetyna podczas konwencji w Bydgoszczy
Grzegorz Schetyna podczas konwencji w Bydgoszczy Źródło: X / Platforma Obywatelska
Posłowie PO spełnili swoje zapowiedzi i złożyli na ręce marszałka Sejmu projekt uchwały powołującej komisję śledczą. – Ta sprawa jest nie do zatrzymania i musi znaleźć swój dalszy ciąg. Komisja śledcza to jest honorowe wyjście, żeby pokazać dobrą wolę, skutki, przyczyny, taką fotografię rzeczywistości tej afery – mówił Grzegorz Schetyna.

Posłowie złożyli projekt uchwały we wtorek 20 listopada. Chcą wyjaśnienia wszystkich wątpliwości narosłych wokół KNF. Zapowiedzi PO mogą jednak spełznąć na niczym. Do powołania komisji śledczej opozycja potrzebuje bowiem głosów PiS. Rzeczniczka tej partii już kilkanaście minut po konferencji PO zapowiadała, że Zjednoczona Prawica (, Solidarna Polska i Porozumienie) wniosku o komisję śledczą w tej sprawie nie poprze: ani tego, ani żadnego innego.

O stanowisko PiS pytany był lider PO . – Jeżeli nie chcą tego robić, muszą się liczyć z tym, że ta sprawa będzie ciągle wracać, będzie przynosić następne pytania, pokazywać rodzinne powiązania, to wszystko, co jest PiS-owską patologią od trzech lat – stwierdził .

Zdaniem lidera , jeśli nie chce powołania komisji śledczej, to „musi się liczyć z przyspieszonymi wyborami”. – Skala tej afery będzie rosła, a to może się skończyć tylko – albo przegranymi wyborami za rok, albo przyspieszonymi, które być może będą miały – w intencji Kaczyńskiego – próbować ocalić – ocenił.

Afera KNF

Przypomnijmy, że jako pierwsza o sprawie na podstawie nagrań dostarczonych przez Czarneckiego poinformowała we wtorek „Gazeta Wyborcza". Leszek Czarnecki twierdzi, że Chrzanowski miał zaoferować mu w marcu 2018 roku przychylność dla jego banku w zamian za około 40 mln złotych. Właściciel m.in. Getin Noble Banku całą rozmowę nagrał i powiadomił o niej prokuraturę.

Po publikacji „GW” Marek Chrzanowski złożył dymisję, która została tego samego dnia przyjęta przez premiera. Jednocześnie prokuratura wszczęła śledztwo z art. 231 par. 2 Kodeksu karnego – przekroczenie przez funkcjonariusza publicznego uprawnień celem osiągnięcia korzyści majątkowej przez osobę trzecią. Szef rządu podczas specjalnego spotkania zobowiązał ministrów Zbigniewa Ziobrę i Mariusza Kamińskiego, a także szefów ABW, CBA i prokuratora krajowego Bogdana Święczkowskiego do wyjaśnienia afery KNF.

Czytaj też:
Afera KNF. Posłowie PO weszli do Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii
Czytaj też:
Osobisty nadzór Ziobry nad aferą KNF. Komorowski: To mnie najbardziej niepokoi