Do zdarzenia doszło w sierpniu. Trzech mężczyzn wtargnęło do mieszkania sąsiada, a później go pobiło. Napastnicy zareagowali agresją na słowa przyszłej ofiary, która zwróciła im uwagę za głośne zachowanie. Po wejściu do mieszkania zaczęli bić go i kopać po całym ciele, co skończyło się licznymi stłuczeniami. W akcie oskarżenia argumentowano jednak, że napaść mogła mieć poważniejsze skutki.
Przykład „patrostreamu”
Jeden ze sprawców miał przy sobie telefon komórkowy, którym transmitował przebieg zdarzenia w serwisie YouTube. Nagranie zostało udostępnione także na Facebooku. O popełnieniu przestępstwa policjantów poinformowali internauci, do których dotarł wspomniany materiał. Napastnicy zostali zatrzymani.
Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa oceniła, że nagranie filmu to przykład zjawiska nazywanego „patostreamem”. Mężczyźni usłyszeli zarzuty pobicia oraz naruszenia miru domowego. Wszyscy trzej przyznali się do winy. Sąd podjął z kolei decyzję o zastosowania środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania.
Czytaj też:
Są pierwsze akty oskarżenia dla patostreamerów. Zarabiają nawet 20 tys. zł miesięcznie